Bolbochan Bolbochan
631
BLOG

Ukraina - z frontu (część 5).

Bolbochan Bolbochan Polityka Obserwuj notkę 18

 Miałem przerwę w relacjach z kilku powodów .

Pierwszym powodem aczkolwiek najmniej ważnym była relatywnie duża groźba interwencji obcego państwa pod przykrywką sił pokojowych. Dwa pod rząd zebrania RB przy ONZ na temat Ukrainy zwołane przez Rosję zwiększały napięcie. Kulminacyjny moment nastąpił wczoraj w nocy. W tym czasie potężne kolumny pod przykrywką czerwonego krzyża oraz tak zwanych mirotworców przybliżyły się do granicy. Była to prowokacja. Szybkie dyplomatyczne rozmowy i brak mandatu samego czerwonego krzyża spowodowały oddalenie (nie wiem na jak długo - kolejnych prowokacji należy dalej się spodziewać) zagrożenia.

Taka możliwość wtargnięcia Rosji na teren Ukrainy powodowała u mnie pewną niechęć do pisania o konflikcie z racji tego że w ciągu chwili (wtargnięcie Rosji) mogłoby się wszystko odwrócić o 180 stopni.

Kolejnym acz głównym powodem było wielkie przegrupowanie sił ukraińskich co zajęło sporo czasu w przeciągu którego tak właściwie nie wiele się wydarzyło.

Oprócz stałych nacisków na Donieck i Gorłówkę (zajęcie kilku wsi przez siły ukraińskie) nie było do wczoraj wielkiej aktywności na linii frontu.

Główne kierunki przegrupowań były dwa.

1. Odejście sił od granicy - co jest rozsądnym rozwiązaniem. Granica i tak była nieszczelna ponieważ około 80km jej długości nie było kontrolowane.  Czy Rosja będzie dostarczała sprzęt i ludzi przez 4 punkty graniczne czy przez 8 nie robiło wielkiej różnicy a duże siły się tam bezczynnie marnowały tracąc dodatkowo siły z racji ostrzałów. Wojska główne siły wycofały w rejon Diakowo.

2. Przemieszczanie sił w rejon lotniska na południe od Ługańska. Pamiętacie mały skrawek ziemii wokół lotniska dość długo broniony w osamotnieniu bez dostaw amunicji i rotacji. Grupa , że ją tak brzydko nazwę "lotniskowa" dzięki temu zaczęła działać aktywnie w wielu kierunkach. Zajęto Lutuhyno dzięki czemu można już pisać o grupie Lutuhyńskiej. Ostatnio jednak prężnie zaczęła działać na niespodziewanym przez wroga kierunku.


Działania z wczoraj:

- nacisk na Gorłówkę od strony Awdiejewki ( zajęcie Pantajłówki i Krasnego Partyzana).

- walki i ostrzał artyleryjski na skrajach Doniecka (wojska rządowe weszły wcześniej w skraje dzielnic : Ploretarskiej , Budionnowskiej , Kijowskiej , Kujbyszewskiej , Kirowskiej i Piotrowskiej.

- nacisk grupy "lutuhyńskiej" na południe w kierunku na Antracyt - wojska zjęły kilka wsi i miejscowości i znajdują się w połowie drogi Lutuhyne - Antracyt.

- potężne uderzenie zgrupowanych wcześniej sił na Krasny Łucz. Wczoraj zajęto Mijusyńsk ważną strategicznie miejscowość na drodze Krasny Łucz - Donieck odcinając tym samym ostatecznie donieckie ugrupowanie separatystów. Teoretycznie mają styczność z resztą swoich ugrupowań , lecz tylko teoretycznie z racji styczności przez rzekę bez mostów w dodatku zabagnioną od strony drogi Debelcewo - Krasny Łucz.. Dodatkowo zajęto szereg wsi podchodząc od południa pod Krasny Łucz i Sniżne. Dziś nastąpiła tragedia wojsk separatystów. Wojska rządowe zajęły szereg miejscowości wokół prawie 100 tysięcznego Krasnego Łucza i weszły w samą miejscowość gdzie obecnie trwają sporadyczne już nie artyleryskie walki i czyszczenie resztek wojsk separatystów.

PS

Wraz z rozwojem sytuacji będę udzielał kolejnych informacji.

Bolbochan
O mnie Bolbochan

Ponury myśliciel ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka